Pomysł tej strony powstał w trakcie opracowywania zwartej, ale możliwie kompletnej chronologii rozwoju środków komunikowania; przegląd taki miał pierwotnie służyć słuchaczom I roku Studium Dziennikarskiego Akademii Pedagogicznej w Krakowie i ukazał się w 1998 roku jako roboczy, powielany skrypt. Zainteresowanie tą skromną książeczką przerosło jednak moje oczekiwania - zaczęli dopytywać się o nią studenci dziennikarstwa innych uczelni, a także nauczyciele szkół średnich zajmujący się problematyką związaną z mediami, szeroko pojmowanym komunikowaniem społecznym, a nawet historią i językiem polskim.
Istotnie: w końcu XX wieku widać najwyraźniej, że uświadomienie sobie przemian sposobów i technologii komunikowania się ludzi - jednostek z jednostkami, jednostek z grupami społecznymi i grup społecznych z innymi grupami - pozwala zrozumieć niemal wszystkie drogi, jakimi postępował rozwój cywilizacyjny człowieka. To przecież zdolność komunikowania się przy pomocy symboli jest jedną z zasadniczych cech odróżniających nas od reszty świata zwierzęcego. Bez takiej zdolności: przekazywania, utrwalania i przenoszenia myśli, emocji, wartości nie powstałyby największe systemy religijne, filozoficzne, ideologiczne. Nie byłoby także sztuki, której związki z mediami - czyli technologicznymi i instytucjonalnymi środkami służącymi komunikacji w czasie i przestrzeni - w wieku XIX i XX okazały się wyjątkowo silne. I to niezależnie od poglądów, które sferę komunikacji medialnej chcą starannie oddzielić od komunikacji "wyższej", przede wszystkim artystycznej.
Rozwojowi technologii komunikowania sprzyjały niejednokrotnie wynalazki niesłychanie od potrzeb komunikacyjnych odległe. Wynalazek prasy do wina okazał się zasadniczy dla Johannesa Gutenberga; odkrycie zjawisk związanych z elektrycznością (indukcji elektrycznej, elektromagnetyzmu, wszelkiego rodzaju elektrycznych źródeł światła - od łuku elektrycznego i żarówki Edisona po laser - a także zjawiska półprzewodnictwa itd.) uruchomiło w końcu XIX wieku istną lawinę wynalazków w sferze mediów.
Z drugiej strony: wynalazkom medialnym sprzyjały zjawiska w rozmaitych sferach życia społecznego: rozwój bankowości, nasilenie rozmaitych - niekiedy gwałtownych i budzących grozę - niepokojów społecznych i politycznych wywołały zapotrzebowanie na bardzo szybką informację, której nie mogły zapewnić systemy komunikacji wykorzystujące gołębie pocztowe (tak startowała w latach 40. XIX w. pierwsza agencja prasowa Havasa), czy wolno poruszające się statki żaglowe lub - w końcu - parowe.
Technologie medialne potrafiły także sprzyjać lub wręcz wywoływać zjawiska społeczne, polityczne, religijne: wynalazek druku niewątpliwie przyśpieszył ujawnienie się i błyskawiczny rozwój Reformacji, zaś o roli radia czy filmu w okresie I i II wojny światowej wiedzą prawie wszyscy. Niesłychanie zaawansowane techniki komunikacji w końcu XX wieku zmieniły oblicze świata tak dalece, że dziś trudno nawet znaleźć granice między realnością, a realnością taką, jaką widzą media. Dlatego m.in. współcześni teoretycy komunikowania mówią, że znaleźliśmy się w epoce "symulacji" świata.
Prezentowana tu chronologia rozwoju mediów nie ocenia i nie wydaje wyroków. Pozwala jednak - dzięki zastosowaniu technik dostępnych jedynie w Internecie - pokazać m.in. współzależność tendencji ewolucyjnych w technikach medialnych: od pisma, poprzez media audialne i wizualne - po te, które wykorzystują "cyfrowe" widzenie rzeczywistości. Mariaż informatyki z mediami okazał się bowiem najlepszym z możliwych. Stworzył ludzkości takie pola możliwości, jakich wcześniej nie znała. Stworzył także i takie zagrożenia, z jakimi się wcześniej nie stykała.
Są to wszystko tematy, o których nauczyciel zainteresowany tymi tematami może - a nawet powinien - rozmawiać z uczniami gimnazjum i zreformowanego liceum. Są to też tematy, które trzeba poruszać w trakcie zajęć dydaktycznych z ludźmi dorosłymi: studentami dziennikarstwa, politologii, historii i polonistyki.
Wykorzystanie technologii internetowych pozwoli mi stronę tę doskonalić i rozwijać, a także - co równie ważne - udoskonalać, poszerzając o nowe fakty i nowe jakości (w przyszłości: ilustracje, może fragmenty nagrań czy sekwencje wideo). Strony takie istnieją w wielu miejscach na świecie, stąd w niedalekiej przyszłości zostanie uruchomiona również "galeria" ciekawych "linków".
Internet pozwala także - w odróżnieniu od edycji książkowej (niniejsza chronologia będzie, być może częścią szerszej publikacji o historii mediów przygotowywanej przeze mnie z prof. dr hab. Tomaszem Gobanem - Klasem) na natychmiastowe powiązanie niniejszej chronologii z rozmaitymi ważnymi inicjatywami, mającymi na celu kształcenie nie tylko dziennikarzy, ale także - i może przede wszystkim - nauczycieli. W przyszłości staną oni przed zadaniem rozwijania w Polsce edukacji medialnej - tego typu nauczania, jakiego w kraju należącym do systemu totalitarnego po prostu nie można było rozwijać.
Takim właśnie celom służy ta pierwsza, robocza i poniekąd "prapremierowa" wersja tej strony. To jak się będzie rozwijać, zależy od tych, którzy na nią "wejdą" i zechcą zostać dłużej.